2002 – Puławy kowboje

W 2002 r. przeobraziliśmy się w kowboi. Wieczory spędzane przy ognisku lub przy kominku, przy dźwiękach gitary ponownie uświetniał „hymn” (stały się one swego rodzaju tradycją).
I tym razem mieliśmy zadanie do wykonania – nasza dzielna drużyna przebyła prerie, pustkowia, góry i lasy Północnej Ameryki wszerz i wzdłuż w pogoni za przebiegłym przestępcą Don Pedro „Krzywą Gębą”. Naszą wędrówkę zwieńczyło zwycięstwo i Don Pedro został schwytany, a przy okazji zdobyliśmy wiele cudownych wspomnień. Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć z tej wyprawy.

Joanna Muszyńska

„Kowboje”
Hymn Puławy – lato 2002

Na dole konie w galopie
Na górze słońce świeci
Na dole step się rozciąga bezkresny
Gdzieś w dali wąska struga dymu prowadzi do ogniska
A wokół ognia kowboje i ich konie

Ref.: Ooo, to my kowboje
Ruszamy w prerię
A z nami Bóg
Ooo nas tu tak wiele
Nas tu 20 i jeden On

A z Bogiem każda przygoda
kończy się powodzeniem
Bez niego pokonałby nas każdy wróg
I kiedy wyciągamy kolta
W obronie Jego prawdy
To z naszych ust płyną słowa miłości

Ref.: Ooo……..

autor słów i melodii: Anna Muszyńska