1998 – Tatry

EKSPEDYCJA 1, sierpień 1998:
CEL: Zdobycie Granatów
RAPORT:
Wyjście, godz.10.00, Hala Gąsienicowa; pogoda bardzo słoneczna (może aż za bardzo); nastroje członków ekipy szturmowej świetne; wszyscy pewni powodzenia misji.

godz. 12.00, szlak żółty; już niedaleko do szczytu, zaczyna się robić ciekawie.
godz. 12.23, zadni Granat – ostatni z trzech, piękny widok!
godz. 13.17, szlaki czarny i zielony już za nami, jesteśmy na żółtym; odpoczynek przy Zmarzłym Stawie.
godz. 15.40, Zakopane; wszyscy do busa, a nim do Murzasichla na nocleg.

CEL EKSPEDYCJI OSIĄGNIĘTY!
(Granaty zdobyte! Szukamy zawleczek.)

EKSPEDYCJA 2, październik 1998:
CEL: Zdobycie Koziego Wierchu
RAPORT:
Po jednodniowych ćwiczeniach w Tatrach Zachodnich (Wąwóz Kraków, Jaskinia Mylna) wyjście w Tatry Wysokie.

godz.10.00, Morskie Oko; mocno wieje, ale ekipa jest w pełnej gotowości.
godz. 12.00, Przełęcz Świstówka; wiatr bardzo silny; cel widoczny; krótki odpoczynek i szybki wymarsz.
godz. 14.40, Dolina Pięciu Stawów Polskich; opóźnienie, tłum, nadal silny wiatr; rozpoczęcie podejścia na Kozi Wierch.
godz. 17.20, SZCZYT; wiatr nadal silny, na niebie ani jednej chmurki, panorama Tatr świetnie widoczna.
godz. 17.40, zaczynamy schodzić; niebo nagle zasnuwa się chmurami; warunki robią się trudne: mokro, ślisko, zimno, wieje; mimo to wszyscy trzymają się twardo!
godz. 19.00, z Koziej Przełęczy schodzimy na żółty szlak; zaczyna zmierzchać.
godz. 19.30, koniec najtrudniejszej części szlaku i dnia; zapalamy latarki;
godz. 20.30, Zmarzły Staw; bez postoju do przodu; Widać gwiazdy, jest pięknie!
godz. 21.10, schronisko „Murowaniec”, Hala Gąsienicowa; gorąca herbata z cytryną i na szlak; kierunek Murzasichle (piechotką).
godz. 23.00, kwatera w Murzasichlu; odgrzewana zupa świetnie smakuje – i jakie mięciutkie łóżeczka!
Nie ma to jak 13 godzin na szlaku!!!

CEL EKSPEDYCJI OSIĄGNIĘTY!
(Kozi Wierch jest nasz!)

Z „Pamiętników wypraw” Joanny Muszyńskiej